poniedziałek, 16 marca 2015

Rozdział 21

Andrew wyprostował się stojąc nad łóżkiem Lea'i patrząc na nią ze zdziwieniem.
- Nie mogę z Tobą zostać. - Powiedział, a w jego głosie zabrzmiał jakby żal.
- Boję się, proszę ten jedyny raz.- Mężczyzna usiadł na łóżku spoglądając bezsilnie na dziewczynę. Wiedział, że nie powinnien jej ulec jednak to było silniejsze od niego. Od dawna pragnął trzymać jej wątłe ciało w Swoich ramionach, otumaniony zapachem jej wręcz białej skóry.
Przeczesał powoli swoje kruczoczarne włosy, wzdychajac przy tym.
- Koszmary prześladują mnie od dawna, ale ostatnimi czasy... Ehh nie mam już siły. - Wyszeptała Lea. Również siedziała na łóżku, pozwalając Swoim włosą opaść na
twarz.
- Nie Ciebie jedną dręczą koszmary. - Rzekł, delikatnie odgarniając kosmyk jej jasnych włosów za ucho.
- Dobrze. Zostane z Tobą. - Dodał prawie natychmiastowo. Lea wstała z łóżka podchodząc cicho do szafy.
- Nie patrz. - Rozkazała mężczyźnie, który odwrócił wzrok. Jednak jego ciekawość była silniejsza od prośby dziewczyny i spojrzał na nią w momencie w którym naciągała na swoje nagie ciało koszule nocną. Stała tyłem do niego prezentując mu wszytko to co najbardziej chciała ukryć.
Blizny zdobiły jej całe plecy. Te po ranach ciętych widział już wcześniej, ale tych po oparzeniu już nie. Te drugie zaczynały się nad lewym pośladkiem kończąc się na lewym udzie. Niby nic, wiele rzeczy ludzie przechodzą w swoim życiu, zwłaszcza podczas wojny, jednak w tym wypadku dawało to wiele do myślenia.
- Prosiłam o coś. -Powiedziała wyraźnie zirytowana Lea, kiedy już się odwróciła. Andrew milczał. Nie pytał. Wiedział, że dopóki Lea nie będzie chciała to niczego mu nie powie.
Dziewczyna położyła się robiąc dla niego miejsce. Zdjął górną część swojego ubioru i położył się obok niej. Lea natychmiastowo wtuliła się w niego, cicho wzdychajac.
- Andrew... obiecaj mi coś... Wyszeptała, gładząc jego ramię.
- Zrobię dla Ciebie wszytko, nawet jeśli miało by to zakończyć się moją śmiercią. - Odparł pewny swoich słów.
- Nie... nie. Ty musisz przeżyć tą wojnę. I przeżyjesz ją mimo wszystko. Jednak bedziesz musiał zrobić dla mnie jedną rzecz. Będziesz musiał mnie zabić.

1 komentarz:

  1. No tak komentarz nie pod tym rozdziałem co trzeba. Przepraszam...

    OdpowiedzUsuń