sobota, 27 grudnia 2014

Prolog

Ktoś zbliża się do osady!- Wydyszał młody chłopak wbiegając do namiotu przywódcy rebeliantów.
-Ilu ich jest?- Zapytał Andrew, w pośpiechu ubierając strój bojowy. Zadawał sobie pytanie "Czy to oni? Czyżby nadszedł już czas na ostateczne starcie?"
-Tylko jedna osoba.- Powiedział chłopak.
-Jedna? Jesteś tego pewien?- Zdziwił się Przywódca patrząc na chłopca z niedowierzaniem.
-Y..  Raczej tak.- Odparł.
-Przekaż Joe'mu i David'owi aby mnie osłaniali. - Rozkazał Andrew i wybiegł z namiotu. Szybko i sprawnie wsiadł na swojego konia i ruszył w stronę niespodziewanego gościa.
Nieznajomy ktoś poruszał się powoli i pewnie. W blasku księżyca widać było, że ma na sobie długi czarny płaszcz.
- Kim jesteś?- Zapytał Andrew kiedy postać zbliżyła się wystarczająco blisko do niego.
- Medium. Przybywam aby wam pomóc. -Odpowiedziała, kobieta.
Tak, sądząc po głosie była to kobieta. Andrew, nie mógł uwierzyć w to, co właśnie usłyszał. Medium? Nikt nie spodziewał się, że pojawi się stosunkowo tak szybko.
- Skąd mam mieć pewność, że nie kłamiesz?- Powiedzial Andrew patrząc na kobiete.
- Po prostu musisz mi uwierzyć. - Powiedziała kobieta, całkiem pewnie. Andrew znał się na ludziach. Wiedział, że kobieta nie kłamie.
-Dobrze. Zapraszam cię do naszej osady. Sprawa nie może czekać.
Kiedy oboje weszli do namiotu Przywódcy, kobieta zdjęła kaptur z głowy. Jej czekoladowe wlosy opadły na jej ramiona i plecy. Była dość ładna. Miała delikatne rysy twarzy. Samym swoim wyglądem wzbudzała w człowieku zaufanie.
Była wysoka.
-Jesteś Andrew Wilhelm Wiliams, jeśli się nie mylę. -Zaczęła, uważnie przyglądając sie mężczyźnie swoimi dużymi błękitnym oczami.
-Tak. - Odpowiedział, ale zanim zdarzył co kolwiek dodać, kobieta zaczęła mówić.
- Jestem pierwszym medium od 240 lat. Razem możemy dotrzeć do Upadłego i zakończyć jego, już zdecydowanie za długi żywot. Wiem wiele na jego temat. Więcej niż może się wydawać.- Powiedziała.
-Jak chcesz go zgładzić? Przez lata szukałem jego słabego punktu. I nic. On jest nieśmiertelny
-Mylisz się. Nikt nie jest niezniszczalny. Znalazłam jego słabość. -Powiedziała Medium, całkowicie pewna swoich słów.
-Tak? Co nią jest?- Zapytał zaintrygowany Andrew, ale Medium uśmiechnęła się jedynie tajemniczo.

1 komentarz:

  1. Więc prolog już przeczytany. Niedługo wychodzę, więc później dokończę czytać.
    O tak, na pewno to przeczytam! :3 Zobaczymy, co się z tego rozwinie, a mam nadzieję, że coś superfajnego.
    Wgl widzę, że słuchasz BMTH! *o*
    Pierwszy komentarz, yay.

    OdpowiedzUsuń